Archiwum kwiecień 2015


kwi 23 2015 magiczny pejzaż i róże
Komentarze: 0

julka18 : :
kwi 20 2015 Lekcja " O szkicowaniu"
Komentarze: 0

Przyznaję, że nie była to łatwa lekcja. Ale jeżeli poważnie myślę o malowaniu, muszę się zaprzyjaźnić z ołówkiem. To pozwoli mi się nauczyć rysować kwiaty, wprost z natury nie z wyobraźni, takie jakie są w rzeczywistości a nie wymyślone przeze mnie. Na początku bardzo się przeraziłam, bo było bardzo dużo małych kresek, które należało połączyć w jedną całość  i na każdym kroku trzeba było uważać jak prowadzić ołówek, żeby nie przeciągnąć kreski za daleko. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu po dwóch różach, przy których Aldona prowadziła mi rękę, trzecią różę zrobiłam całkowicie sama i na dodatek kwiat wyszedł mi wspaniale. Mało tego, gdy na drugi dzień pojechałam do pracy i Pani Róży powiedziałam co robiłam, to Pani Róża wręczyła mi flamastry i powiedziała, że mam poprawić kontury tulipanów. Muszę przyznać, że pierwsze kontury wyszły mi tak, że Pani Róża ręce załamała. Jednak, kiedy przypomniałam sobie ruch ręki, którego nauczyła mnie Aldona i go zastosowałam, to sama zaczęłam być z siebie zadowolona. Kolejna notatka w czwartek.

julka18 : :
kwi 09 2015 wazon i mój pokój
Komentarze: 0

julka18 : :
kwi 09 2015 Moje magiczne Święta
Komentarze: 0

Tegoroczne Święta Wielkanocne praktycznie całe spędziłam z Gosią. Rozmawiałyśmy i słuchałyśmy sobie w Internecie pieśni kościelnych, co bardzo zdziwiło moją ciocię i siostrę jak przyjechały, ale na szczęście nie były długo i nie miały szans wypowiedzieć swojego poglądu na ten temat. Te Święta były dla mnie wyjątkowe również z tego powodu, że pierwszy raz od chwili mojego urodzenia spędziłam je z osobą, która obdarzyła mnie czystą bezgraniczną miłością, która to miłość nie była udawana i fałszywa a tego mi bardzo przez ostatnie lata brakowało, bo mój świat był zawsze zniekształcony przez złe relacje w mojej rodzinie, od których w te Święta mogłam odpocząć. Miałam obok siebie osobę, która naprawdę mnie kocha i to było dla mnie najważniejsze, że miałyśmy siebie nawzajem z Gosią. Bardzo się cieszę z tych Świąt i z góry przepraszam wszystkich czytających mojego bloga, że w te Święta zabrakło na moim blogu życzeń dla czytelników, ale po prostu miałam za dużo na głowie. Poprawie się na Boże Narodzenie. Pozdrawiam, Julka

julka18 : :
kwi 09 2015 Dalsze kroki w malarstwie
Komentarze: 0

To było drugie spotkanie z Aldoną, na którym postanowiłam zmienić mój obraz z zeszłorocznego pleneru malarskiego, bo raziły mnie kolory kwiatów na dole. Teraz będzie na tym płótnie bukiet wielokolorowych róż w wazonie. Jeszcze nie wiem jakie będzie tło, ale to wyjdzie w trakcie tworzenia pracy. Najważniejsze jednak jest dla mnie to, że mam w Aldonie poparcie i wsparcie, którego mi do tej pory bardzo brakowało. Dotychczas nie pozwalano swobodnie popłynąć mojej inwencji twórczej. Po dzisiejszym spotkaniu z Aldoną postanowiłam sobie, że koniec z malowaniem kolorowanek, przyszedł czas, żebym sama zaczęła coś tworzyć i pokazać, że jestem w stanie stworzyć dużą pracę sama. Ttylko wiadomo, że potrzebuję do tego więcej czasu. Powinnam czuć się dobrze tworząc moje prace i rozwijać się. Jestem bardzo szczęśliwa, że Aldona mnie prowadzi i nie zamierzam tego prowadzenia ukrywać. Niech wszyscy zobaczą, że potrafię sama stworzyć dużo elementów skłądających się na jedną pracę.  I chciałabym, żeby wreszcie Pani Róża stawiała przede mną bardziej ambitne zadania.

julka18 : :