kwi 21 2016

18 KWIETNIA 2016


Komentarze: 0

W PONIEDZIAŁEK NIE BYŁAM W PRACY BO BYŁO MI NIEDOBRZE.  WYKĄPAŁAM SIĘ, CO MNIE TROCHĘ ZRELAKSOWAŁO I ZARAZ PRZYSZŁA WIOLA. ODBYŁA SZCZERĄ ROZMOWA Z NAMI OBIEMA. GOSIA SIĘ OTWORZYŁA  PRZED WIOLKĄ, A JA SIĘ Z TEGO CIESZĘ GDY GOSIA JEST SZCZĘŚLIWA. TA ROZMOWA PRZYNIOSŁA MI PEWNOŚĆ, ŻE NASZA KOCHANA WIOLKA, CHOCIAŻ JESZCZE O TYM NIE WIE, ALE MA NAS POD SWOJĄ PSYCHOLOGICZNĄ OPIEKĄ, A TO W PRZYPADKU GOSI JEST TERAZ BARDZO WAŻNE. JEDNAK NAJWAŻNIEJSZE JEST TO, ŻE GOSIA SAMA WIDZI, ŻE MA OD WIOLI WSPARCIE. POTEM BYŁAM NA ADORACJI I MSZY ŚWIĘTEJ, PO KTÓREJ GOSIA ZROBIŁA MI NA CZOLE ZNAK KRZYŻA, W WYNIKU KTÓREGO ODSZEDŁ MÓJ LĘK.

julka18 : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz