AGNIESZKA I MARIUSZ
Komentarze: 0
AGNIESZKA I MARIUSZ
AGNIESZKA I MARIUSZ SĄ BARDZO DOBRANYM MAŁŻEŃSTWEM I ZWARIOWANYM RÓWNOCZEŚNIE W POZYTYWNYM TEGO SŁOWA ZNACZENIU, BO TRUDNO JEST WYMIENIĆ RZECZY, KTÓRYCH AGNIESZKA NIE ROBI. MA WIELE RÓŻNYCH PASJI – MALOWANIE, OGRÓD, KONIE, ROBI WYROBY Z CERAMIKI I FOTOGRAFIA ORAZ PODRÓŻE, A NAWET PRZYZNAŁA SIĘ NAM, ŻE LUBI GOTOWAĆ. I TO CHYBA MAJĄ WSPÓLNE Z MARIUSZEM BO MARIUSZ ROBI PRZEPYSZNE WARZYWA PIECZONE NA GRILLU. AGNIESZKĘ POZNAŁAM TAKŻE OD STRONY BARDZO DUŻEJ OTWARTOŚCI NA MNIE OSOBIŚCIE I NA INNYCH LUDZI TEŻ, ALE TA OTWARTOŚĆ AGNIESZKI JEST DLA MNIE TAK DUŻYM ZASKOCZENIEM I DAREM OD AGNIESZKI DLA MNIE. CHCIAŁABYM NAWIĄZAĆ Z NIMI OBOJGIEM BLISKI KONTAKT BO MARIUSZ MA BARDZO PODOBNY CHARAKTER DO AGNIESZKI. OD RAZU SIĘ ZE MNĄ PRZYWITAŁ, NAWET SPECJALNIE DLA MNIE ZROBIŁ PODJAZD Z DESEK, ŻEBYM MOGŁA SPOKOJNIE WJECHAĆ DO DOMU I PÓŹNIEJ WYJECHAĆ NA OGRÓD. AGNIESZCE SIĘ DOSTAŁO OD MARIUSZA ALE W POZYTYWNYM SENSIE, ŻE GO NIE POPROSIŁA O TO ŻEBY ZE MNĄ ZJECHAŁ NA OGRÓD TYLKO ŻEŚMY SIĘ SAME MORDOWAŁY. AGNIESZKA PODCZAS TEGO SPOTKANIA OBDARZYŁA MNIE TAKIM SZCZERYM CIEPŁEM I MIŁOŚCIĄ I SIĘ NIE KRYŁA Z TYM A JA DO TAKICH LUDZI LGNĘ JAK PSZCZOŁA DO MIODU. JUŻ NA KONIEC PLENERU POWIEDZIAŁA MI PRAWIE SZEPTEM, ŻE DAJ SIĘ JURKOWI NAMÓWIĆ NA TĄ REHABILITACJĘ, ŻEBYŚ MIAŁA SPRAWNĄ RĘKĘ W MALOWANIU A JA JEJ NA TO : AGA BĘDZIESZ MNIE ODWIEDZAŁA TAM? A ONA MÓWI : TAK BĘDĘ. WIĘC DLA MNIE TO JEST NIEZWYKŁA PRZYJAŹŃ I TAKA MAGICZNA BO AGA POTRAFI WYKRYĆ EMOCJE INNYCH OSÓB I LUBI SIĘ PRZYTULAĆ TAK SAMO JAK JA I LUBIMY TE SAME KOLORY. WIĘC JAK WIDAĆ BARDZO DUŻO NAS ŁĄCZY ZE SOBĄ I MAM NADZIEJĘ, ŻE TO BĘDZIE PRZYJAŹŃ NA DŁUGIE DŁUGIE LATA. AGNIESZKA PRZESŁAŁA MI PRZED PLENEREM ZDĘCIA SWOICH KONI I POWIEDZIAŁAM, ŻE JAK WRÓCI Z URLOPU TO ZABIERZE MNIE DO STAJNI. A JA SOBIE OBIECAŁAM, ZE PRZY NIEJ ODBLOKUJĘ SIĘ NA KONIE CAŁKOWICIE, BO TERAZ MAM TAKI OKRES W SWOIM ŻYCIU GDZIE JESTEM TAK WEWNĘTRZNIE ROZEDRGANA JAK FALA NA MORZU I DOSZŁAM DO WNIOSKU, ŻE NIC NIE JEST W STANIE MNIE USPOKOIĆ POZA KONTAKTEM Z KONIEM. KOŃ ZABIERZE MI TE WSZYSTKIE NEGATYWNE EMOCJE I NAPIĘCIA A DA MI SWOJE CIEPŁO, SPOKÓJ I ROZLUŹNIENIE MIĘŚNI, KTÓRE JEST PODSTAWĄ DO TEGO ŻEBY TA REHABILITACJA O KTÓRĄ SIĘ STARAM MIAŁA JAKIKOLWIEK SENS. JEŚLI SIĘ NIE USPOKOJĘ TO TA REHABILITACJA BĘDZIE BEZCELOWA, BO BĘDĘ SIĘ SPINAĆ A TO NIE O TO CHODZI.
Dodaj komentarz