Dalsze kroki w malarstwie
Komentarze: 0
To było drugie spotkanie z Aldoną, na którym postanowiłam zmienić mój obraz z zeszłorocznego pleneru malarskiego, bo raziły mnie kolory kwiatów na dole. Teraz będzie na tym płótnie bukiet wielokolorowych róż w wazonie. Jeszcze nie wiem jakie będzie tło, ale to wyjdzie w trakcie tworzenia pracy. Najważniejsze jednak jest dla mnie to, że mam w Aldonie poparcie i wsparcie, którego mi do tej pory bardzo brakowało. Dotychczas nie pozwalano swobodnie popłynąć mojej inwencji twórczej. Po dzisiejszym spotkaniu z Aldoną postanowiłam sobie, że koniec z malowaniem kolorowanek, przyszedł czas, żebym sama zaczęła coś tworzyć i pokazać, że jestem w stanie stworzyć dużą pracę sama. Ttylko wiadomo, że potrzebuję do tego więcej czasu. Powinnam czuć się dobrze tworząc moje prace i rozwijać się. Jestem bardzo szczęśliwa, że Aldona mnie prowadzi i nie zamierzam tego prowadzenia ukrywać. Niech wszyscy zobaczą, że potrafię sama stworzyć dużo elementów skłądających się na jedną pracę. I chciałabym, żeby wreszcie Pani Róża stawiała przede mną bardziej ambitne zadania.
Dodaj komentarz