Majówka
Komentarze: 0
Moja majówka rozpoczęła się od leniuchowania. Piątek upłynął mi na nic nie robieniu, czyli słuchaniu muzyki w komputerze oraz na rozmowach z Gosią. W sobotę w naszej parafii był odpust i święto. Natomiast w niedzielę został zorganizowany piknik na boisku u księdza. Co prawda wiele atrakcji nie było, ale można było spotkać wielu znajomych. Majówka potrwała do wieczora. Najbardziej podobał mi się koncert zespołu o nieznanej mi nazwie, który grał i śpiewał szanty.
Dodaj komentarz