MOJA PRACA
Komentarze: 0
UCZĘSZCZAM NA WARSZTATY TERAPII ZAJĘCIOWEJ DO LEGIONOWA. NA POCZĄTKU BYŁO TAK SOBIE, NO BO WIADOMO OKRES PRÓBNY. A OD WRZEŚNIA ZACZĘŁO SIĘ ZMIENIAĆ NA MOJĄ KORZYŚĆ BO PANI RÓŻA WE MNIE UWIERZYŁA I DAJE MI RÓŻNORODNE PRACE DO WYKONYWANIA. NAJCZĘŚCIEJ SĄ TO PRACE MALOWANE KREDKAMI ALE TEŻ POJAWIAJĄ SIĘ PRACE MALOWANE FARBAMI. JEDNĄ Z TAKICH PRAC MALOWANYCH FARBAMI JEST BOMBKA NA PŁÓTNIE, KTÓRĄ POSTARAM SIĘ DOKLEIĆ DO TEJ NOTATKI. A DRUGĄ PRACĄ, Z KTÓREJ JESTEM NIEZMIERNIE DUMNA SĄ TO DZWONECZKI NA RÓŻOWYM TLE. WYKONANIE TEJ PRACY ZAJĘŁO MI NIECAŁE DWA DNI WIĘC TERAZ JUŻ TEMPO WYKONYWANIA MOICH PRAC JEST BARDZO SZYBKIE JAK NA MOJE MOŻLIWOŚCI. OCZYWIŚCIE NIERAZ SIĘ UBRUDZĘ TAK, ŻE DOMYĆ SIĘ NIE MOGĘ, ZWŁASZCZA PO FARBACH, ALE SPRAWIA MI TO NAJWIĘCEJ FRAJDY I RADOŚCI NO I OCZYWIŚCIE DUMY JAK PANI RÓŻA CHWALI MNIE DO KAŻDEGO KTO PRZYCHODZI DO PRACY I Z TEGO SIĘ CIESZĘ NAJBARDZIEJ. A JEŻELI CHODZI O MOJĄ GRUPĘ, MOICH WSPÓŁPRACOWNIKÓW, TO MAM W GRUPIE GABRYSIĘ, KTÓRA MA WSZECHSTRONNE ZDOLNOŚCI I NIE MA CHYBA TAKIEJ RZECZY KTÓREJ BY NIE POTRAFIŁA ZROBIĆ. JEST ANIA, KTÓRA SZYDEŁKUJE, TERAZ AKURAT ROBI SUKIENKĘ DO CHRZTU DLA DZIEWCZYNKI. NO I MAMY WOJTKA I KRZYSIA. CIESZYMY, ŻE MAMY PANIĄ RÓŻĘ JAKO INSTRUKTORKĘ.
Dodaj komentarz