PIELGRZYMKA NA JASNĄ GÓRĘ
Komentarze: 0
BYŁA DLA MNIE NIEZWYKŁA Z KILKU POWODÓW .ZWRACALIŚMY SIĘ DO SIEBIE PROSTYMI ZWROTAMI JAK BRACIE, SIOSTRO.BYŁA MIĘDZY NAMI OTWARTOŚĆ I SZCZEROŚĆ LUDZIE KTÓRZY NAS MIJALI BYLI BARDZO OTWARCI. GOŚCILI NAS U SIEBIE NA NOCLEGACH I DAWALI NAM POSIŁK.I TO MNIE BARDZO URZEKŁO, LECZ NIE TYLKO TO PRZEŻYŁAM. LUDZIE Z KTÓRYMI SZLIŚMY RÓWNIEŻ BYLI DLA NAS BARDZO UCZYNNI I POMOCNI . JEDNAK NIE TO JEST ISTOTĄ TEJ DROGI . DLA MNIE OPRÓCZ TEGO CO NAPISAŁAM BYŁO WAŻNE, ŻEBY POGŁĘBIĆ WIĘZI Z ANIĄ I Z MARIUSZEM, KTÓRZY MNIE ZABRALI. I TO SIĘ UDAŁO. NIE MYŚLAŁAM ,ŻE TO TAK SZYBKO SIĘ STANIE, BO JUŻ TRZECIEGO DNIA, KIEDY TO MARIUSZ MUSIAŁ MNIE UMYĆ, BO ANIĘ BOLAŁA NOGA. WIEM, ŻE TO MARIUSZOWI BYŁO NIE SWOJO , ALE JAK MU POWIEDZIAŁAM, ŻE SIĘ GO NIE KRĘPUJĘ TO MNIE DRUGI RAZ WYKĄPAŁB TAKA CHWILA BYŁA U DOROTKI GDY CHCIAŁAM SIĘ ZAŁATWIĆ I MARIUSZ MI POMÓGŁ. CZĘSTO REZYGNOWALI Z SIEBIE BYM JA MOGŁA BYĆ SZCZĘŚLIWA. MARIUSZ MNIE 4 RAZY MASOWAŁ UWIELBIŁAM TE CHWILE. TEŻ ROZMOWY Z ANIĄ DAŁY MI DUŻO DZIĘKUJE WAM ZA TĄ PIELGRZYMKĘ .
MAM TEŻ DWIE BRATNIE DUSZE KASIĘ I JUSTYNĘ WIEM ŻE TE ZNAJOMOŚCI BĘDĄ NA ZAWSZE.
Dodaj komentarz