SPOTKANIE Z GIMNAZJALISTAMI Z 1A
Komentarze: 0
SPOTKANIE ROZPOCZĘŁO SIĘ OD POWITANIA NAS PO SZKOLNEMU, WIĘC MOGŁAM SOBIE PRZYPOMNIEĆ JAK TO BYŁO ZA MOICH CZASÓW, KIEDY CHODZIŁAM DO SZKOŁY. PÓŹNIEJ MILENKA MNIE PRZEDSTAWIŁA. NASTĘPNIE JA ZACZĘŁAM OPOWIADAĆ O SOBIE, OCZYWIŚCIE ROZGADAŁAM SIĘ PRZY TYM I NIE WIEM JAK DŁUGO MÓWIŁAM. MILENA MUSIAŁA MNIE PRZYSTOPOWAĆ, BO KLASA NIE MIAŁABY CZASU ZADAĆ MI PYTAŃ, KTÓRE MIELI PRZYGOTOWANE. ZAPAMIĘTAŁAM NAJBARDZIEJ DWA PYTANIA DOTYCZĄCE MOJEGO NAJWIĘKSZEGO MARZENIA ORAZ TEGO JAK WYGLĄDA MÓJ CODZIENNY DZIEŃ. UCZNIOWIE WPATRYWALI SIĘ WE MNIE JAK W OBRAZEK I BARDZO SPODOBAŁA IM SIĘ MOJA POEZJA, KTÓRĄ OCZYWIŚCIE IM ZOSTAWIŁAM DO DALSZEGO ZAPOZNANIA. LINK DO MOJEGO BLOGA ROZSZEDŁ SIĘ W TEMPIE BŁYSKAWICZNYM, TAK ŻE ZABRAKŁO DLA PANI WYCHOWAWCZYNI RENATKI. NA KONIEC PANI RENATKA POWIEDZIAŁA, ŻE UJĘŁA JĄ MOJA RADOŚĆ I CHĘĆ ŻYCIA ORAZ TO, ŻE JESTEM BARDZO UŚMIECHNIĘTĄ I OTWARTĄ OSOBĄ. ZAPEWNIŁA MNIE RÓWNIEŻ, ŻE TO NIE BĘDZIE OSTATNIE SPOTKANIE Z TĄ KLASĄ – TAKŻE MOI KOCHANI – DO ZOBACZENIA WKRÓTCE! KILKA OSÓB Z TEJ KLASY DEKLAROWAŁO NAWET CHĘĆ PRZYCHODZENIA DO MNIE W RAMACH WOLONTARIATU, Z CZEGO BARDZO SIĘ CIESZĘ, BO WIEM ŻE NA TEJ MŁODZIEŻY MOŻNA POLEGAĆ. BARDZO WAM KOCHANI DZIĘKUJĘ ZA WASZE OTWARTE SERCA. POZDRAWIAM WAS I OCZYWIŚCIE WASZA WYCHOWAWCZYNIĘ. JULA
Dodaj komentarz