WYJĄTKOWY MIKOŁAJ
Komentarze: 0
BYŁO TO NA POCZĄTKU GRUDNIA 2015r. PRZYJECHAŁA DO MNIE RODZINA MAJĄCA PIĘCIORO DZIECI. PRZYNIEŚLI DWA OLBRZYMIE PUDŁA I CHYBA Z PIĘĆ MAŁYCH PUDEŁECZEK, W KTÓRYCH ZNALAZŁAM KOSMETYKI, SŁODYCZE, TELEFON, PASTĘ DO ZĘBÓW ITP. W JEDNYM PUDEŁKU BYŁA CHEMIA, W KOLEJNYM BYŁ MONITOR DO KOMPUTERA A W NAJWIĘKSZYM BYŁA KUCHENKA GAZOWA. MOJEGO TATY WTEDY NIESTETY NIE BYŁO BO NIE MÓGŁ, TAKĄ MA PRACĘ. MOJA OPIEKUNKA GOSIA NAJPIERW BYŁA TROCHĘ ZŁA NA TATĘ, BO JEJ TROCHĘ ŹLE WYTŁUMACZYŁ CAŁĄ SYTUACJĘ, W OGÓLE WSZYSTKO PRZEKRĘCIŁ TAK, ŻE WYSZŁO NA MOJE. PÓŹNIEJ OBIE DOZNAŁYŚMY SZOKU, BO BYŁ CAŁY POKÓJ LUDZI I JESZCZE NA PRZEDPOKOJU PARĘ OSÓB MUSIAŁO STAĆ, BO WSZYSCY SIĘ NIE POMIEŚCILI. DLA MNIE BYŁA TO BARDZO SZCZĘŚLIWA I OGROMNIE WZRUSZAJĄCA SOBOTA. BARDZO DZIĘKUJĘ TEJ RODZINIE, KTÓRA NAS TAK HOJNIE OBDAROWAŁA TYMI WSZYSTKIMI PREZENTAMI A JA ZE SWOJEJ STRONY MOGĘ OBIECAĆ, ŻE W KRÓTKIM CZASIE TA RODZINA DOSTANIE ODE MNIE PRACE, KTÓRE SAMA WYKONAM, BO WIEM, ŻE NA TO CZEKAJĄ, ZWŁASZCZA NAJMŁODSI CZŁONKOWIE RODZINY. JESZCZE RAZ BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ ZA OKAZANE SERCE.
Dodaj komentarz