WYJAZD DO BRAŃSZCZYKA

WYJECHALIŚMY 11 SIERPNIA NA 5 DNI DO BRAŃSZCZYKA NA WYJAZD ORGANIZOWANY PRZEZ FUNDACJĘ „DZIELNA MATKA”. BYŁO NAS OKOŁO 10 OSÓB. KAŻDY MIAŁ SWOJEGO OPIEKUNA I BYLI TEŻ OPIEKUNOWIE DO POMOCY PRZY PRZENOSZENIU I INNYCH CZYNNOŚCIACH. MOJA OPIEKUNKA KAROLINA MA 21 LAT I JEST Z BRAŃSZCZYKA. NAJGORSZY BYŁ PIERWSZY DZIEŃ, BO NIE WIEDZIAŁA JAK MI PODŁOŻYĆ BASEN, BO NIGDY TEGO NIE ROBIŁA, ALE JAK JUŻ DOSZŁA DO WPRAWY TO BYŁO DOBRZE. BYŁY ZAJĘCIA Z HIPOTERAPII, NA KTÓRYCH UDAŁO MI SIĘ USIĄŚĆ OKRAKIEM NA KONIU PO DWÓCH LATACH PRZERWY. BYŁ JEDEN DZIEŃ REKOLEKCJI. KSIĄDZ ODPRAWIŁ NAM DWIE MSZE, W NIEDZIELĘ I W PONIEDZIAŁEK. OD KILKU LAT OSOBY PRZYJEŻDŻAJĄCE DO BRAŃSZCZYKA NA POBYTY REKOLEKCYJNE MAJĄ RÓWNIEŻ ZAPEWNIONĄ REHABILITACJĘ PRZEZ PANIĄ EDYTĘ, KTÓRA PIERWSZEGO DNIA NASZEGO POBYTU JAK MNIE WZIĘŁA W SWOJE RĘCE TO PADŁAM. OGÓLNIE WYJAZD BYŁ UDANY. OBY TAKICH KOLONII BYŁO WIĘCEJ I SPONSORÓW RÓWNIEŻ. JULA