Komentarze: 0
KIERMASZ W TYM ROKU ODBYŁ SIĘ W SOBOTĘ 5 MARCA. ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE ZOSTAŁAM BARDZO MILE ZASKOCZONA TYM, ŻE JAKO PIERWSZA ZOSTAŁA KUPIONA MOJA PRACA – TULIPANY. KIERMASZ OBFITOWAŁ W PRACE, ALE CHYBA BYŁO MNIEJ OSÓB NIŻ W ZESZŁYM ROKU, WYDAJE MI SIĘ, ŻE Z KADRY RÓWNIEŻ BYŁO MNIEJ OSÓB, BO ZABRAKŁO M.IN. PANI ASI, PANA DARKA I PANA TOMKA. JA ZOSTAŁAM BARDZO MILE ZASKOCZONA PRZEZ PANIĄ RÓŻĘ, KTÓRA POZWOLIŁA MI NIE PŁACIĆ ZA WYKONANĄ PRZEZE MNIE PRACĘ, PONIEWAŻ BARDZO MI ZALEŻAŁO ŻEBY ZACHOWAĆ JĄ DLA SIEBIE. BĘDĘ CHCIAŁA TO ODPRACOWAĆ JAK BĘDĘ MIAŁA JUŻ ZESKANOWANY WZÓR, DOKUPIĘ SOBIE FARBY I ZROBIĘ KOLEJNĄ, ABY SIĘ ODWDZIĘCZYĆ PANI RÓŻY ZA JEJ SERCE. ZAKUPIŁAM NATOMIAST PIĘKNĄ KARTĘ WIELKANOCNĄ WYKONANĄ PRZEZ GABRYSIĘ, CHCĘ JĄ OFIAROWAĆ MOJEMU WOLONTARIUSZOWI JURKOWI I JEGO ŻONIE OLI. NA KIERMASZU BYŁ OCZYWIŚCIE POCZĘSTUNEK, SŁODYCZE, KAWA, HERBATA. BYŁA PRZYJAZNA ATMOSFERA, MOŻNA BYŁO POROZMAWIAĆ, NAWIĄZAĆ NOWE KONTAKTY. IMPREZA BYŁA BARDZO UDANA. ZOBACZYMY ILE UDAŁO NAM SIĘ ZEBRAĆ NA TEJ AUKCJI, W PONIEDZIAŁEK POWINNO JUŻ BYĆ WIADOMO.