Archiwum maj 2015


maj 28 2015 MOJE NAJNOWSZE PRACE
Komentarze: 0

TA PRACA TO TULIPANY ODWZOROWANE Z KALENDARZA A MALUJĘ JE Z PRZEZNACZENIEM DLA JOLI I MARCINA JAKO PREZENT ŚLUBNY. SZCZERZE MÓWIĄC BAŁAM SIE JAK ONE MI WYJDĄ BO NIGDY WCZEŚNIEJ NIE ODWZOROWYWAŁAM CZEGOŚ TAK DOKŁADNIE ALE PRZY NIEWIELKIEJ POMOCY ALDONY I PRZY DALSZYM PROWADZENIU MNIE PODCZAS TEJ PRACY PRZEZ MOJĄ KOCHANĄ INSTRUKTORKĘ PANIĄ RÓŻĘ MAM NADZIEJĘ, ŻE MŁODA PARA SIĘ UCIESZY A PRZYNAJMNIEJ BĘDĄ MIELI WIOSNNY OBRAZEK W POKOJU. PROSZĘ O KOMENTARZE BO TA PRACA JEST DLA MNIE WYJĄTKOWO CENNA I WAŻNA. JULA

julka18 : :
maj 22 2015 PLENER MALARSKI 2015
Komentarze: 0

TO BYŁ CAŁKOWITY SPONTAN SPOWODOWANY WCZEŚNIEJSZYM BRAKIEM ZAPOZNANIA SIĘ Z LEKTURĄ KSIĄŻKI POD TYTUŁEM TAJEMNICZY OGRÓD ALE I TAK NASZ KOCHANY MAGICZNY I WYJĄTKOWY OGRÓD BYŁ PEŁEN BARW RÓŻNOKOLOROWYCH I O RÓŻNYM KSZTAŁCIE. POJAWIŁY SIĘ KWIATY, MOTYLKI, SŁOŃCE, CHMURY I TRAWY ORAZ LIŚCIE. PRAWIE WSZYSCY JAK ZOBACZYLI NASZĄ PRACĘ BYLI W WIELKIM SZOKU I NAWET PROFESJONALNY MALARZ NAZWAŁ TO PRACĄ IMPRESJONISTYCZNĄ. I CHYBA SIĘ NIE POMYLIŁ. PRAWDA JEST TAKA, ŻE GDYBY NIE POMOC MOJEJ SIOSTRY KINGI TO TAK DUŻEJ PRACY BYM NIE ZDĄŻYŁA NAMALOWAĆ. DZIĘKI NIEJ TAK NAPRAWDĘ TEN PLENER BYŁ UDANY. BARDZO SIĘ CIESZĘ, ŻE SPĘDZIŁAM TEN WYJĄTKOWY DZIEŃ WSPÓLNIE Z NIMI. MAM NADZIEJĘ, ŻE TA PRACA DO MNIE WRÓCI A WTEDY ODWZORUJĘ JĄ I NAMALUJĘ W TAKICH SAMYCH KOLORACH Z PRZEZNACZENIEM DLA KINGI I MICHAŁA ZA WIELKIE SERCA I WIELKĄ MIŁOŚĆ ICH DO MNIE. BARDZO SIĘ CIESZĘ, ŻE ICH MAM.

julka18 : :
maj 22 2015 AGNIESZKA I MARIUSZ
Komentarze: 0

AGNIESZKA I MARIUSZ

AGNIESZKA I MARIUSZ SĄ BARDZO DOBRANYM MAŁŻEŃSTWEM I ZWARIOWANYM RÓWNOCZEŚNIE W POZYTYWNYM TEGO SŁOWA ZNACZENIU, BO TRUDNO JEST WYMIENIĆ RZECZY, KTÓRYCH AGNIESZKA NIE ROBI. MA WIELE RÓŻNYCH PASJI – MALOWANIE, OGRÓD, KONIE, ROBI WYROBY Z CERAMIKI I FOTOGRAFIA ORAZ PODRÓŻE, A NAWET PRZYZNAŁA SIĘ NAM, ŻE LUBI GOTOWAĆ. I TO CHYBA MAJĄ WSPÓLNE Z MARIUSZEM BO MARIUSZ ROBI PRZEPYSZNE WARZYWA PIECZONE NA GRILLU. AGNIESZKĘ POZNAŁAM TAKŻE OD STRONY BARDZO DUŻEJ OTWARTOŚCI NA MNIE OSOBIŚCIE I NA INNYCH LUDZI TEŻ, ALE TA OTWARTOŚĆ AGNIESZKI JEST DLA MNIE TAK DUŻYM ZASKOCZENIEM I DAREM OD AGNIESZKI DLA MNIE. CHCIAŁABYM NAWIĄZAĆ Z NIMI OBOJGIEM BLISKI KONTAKT BO MARIUSZ MA BARDZO PODOBNY CHARAKTER DO AGNIESZKI. OD RAZU SIĘ ZE MNĄ PRZYWITAŁ, NAWET SPECJALNIE DLA MNIE ZROBIŁ PODJAZD Z DESEK, ŻEBYM MOGŁA SPOKOJNIE WJECHAĆ DO DOMU I PÓŹNIEJ WYJECHAĆ NA OGRÓD. AGNIESZCE SIĘ DOSTAŁO OD MARIUSZA ALE W POZYTYWNYM SENSIE, ŻE GO NIE POPROSIŁA O TO ŻEBY ZE MNĄ ZJECHAŁ NA OGRÓD TYLKO ŻEŚMY SIĘ SAME MORDOWAŁY. AGNIESZKA PODCZAS TEGO SPOTKANIA OBDARZYŁA MNIE TAKIM SZCZERYM CIEPŁEM I MIŁOŚCIĄ I SIĘ NIE KRYŁA Z TYM A JA DO TAKICH LUDZI LGNĘ JAK PSZCZOŁA DO MIODU. JUŻ NA KONIEC PLENERU POWIEDZIAŁA MI PRAWIE SZEPTEM, ŻE DAJ SIĘ JURKOWI NAMÓWIĆ NA TĄ REHABILITACJĘ, ŻEBYŚ MIAŁA SPRAWNĄ RĘKĘ W MALOWANIU A JA JEJ NA TO : AGA BĘDZIESZ MNIE ODWIEDZAŁA TAM? A ONA MÓWI : TAK BĘDĘ. WIĘC DLA MNIE TO JEST NIEZWYKŁA PRZYJAŹŃ I TAKA MAGICZNA BO AGA POTRAFI WYKRYĆ EMOCJE INNYCH OSÓB I LUBI SIĘ PRZYTULAĆ TAK SAMO JAK JA I LUBIMY TE SAME KOLORY. WIĘC JAK WIDAĆ BARDZO DUŻO NAS ŁĄCZY ZE SOBĄ I MAM NADZIEJĘ, ŻE TO BĘDZIE PRZYJAŹŃ NA DŁUGIE DŁUGIE LATA. AGNIESZKA PRZESŁAŁA MI PRZED PLENEREM ZDĘCIA SWOICH KONI I POWIEDZIAŁAM, ŻE JAK WRÓCI Z URLOPU TO ZABIERZE MNIE DO STAJNI. A JA SOBIE OBIECAŁAM, ZE PRZY NIEJ ODBLOKUJĘ SIĘ NA KONIE CAŁKOWICIE, BO TERAZ MAM TAKI OKRES W SWOIM ŻYCIU GDZIE JESTEM TAK WEWNĘTRZNIE ROZEDRGANA JAK FALA NA MORZU I DOSZŁAM DO WNIOSKU, ŻE NIC NIE JEST W STANIE MNIE USPOKOIĆ POZA KONTAKTEM Z KONIEM. KOŃ ZABIERZE MI TE WSZYSTKIE NEGATYWNE EMOCJE I NAPIĘCIA A DA MI SWOJE CIEPŁO, SPOKÓJ I ROZLUŹNIENIE MIĘŚNI, KTÓRE JEST PODSTAWĄ DO TEGO ŻEBY TA REHABILITACJA O KTÓRĄ SIĘ STARAM MIAŁA JAKIKOLWIEK SENS. JEŚLI SIĘ NIE USPOKOJĘ TO TA REHABILITACJA BĘDZIE BEZCELOWA, BO BĘDĘ SIĘ SPINAĆ A TO NIE O TO CHODZI.

julka18 : :
maj 22 2015 NOWA ZNAJOMOSC
Komentarze: 0

W PIĄTEK 8 MAJA ZJAWIŁ SIĘ JUREK ZE SWOJĄ PRZYJACIÓŁKĄ AGNIESZKĄ, KTÓRA ZAPROSIŁA SWOJE KOLEŻANKI DO SIEBIE NA PLENER MALARSKI I POMYŚLAŁA TEŻ O MNIE. TO BYŁO DLA MNIE WIELKIM ZASKOCZENIEM I WYRÓŻNIENIEM ALE BARDZO SIĘ UCIESZYŁAM Z TEGO ZAPROSZENIA BO POMYŚLAŁAM SOBIE, ŻE WIEDZA STARSZYCH KOLEŻANEK BARDZO MI SIĘ PRZYDA. NO I SIĘ NIE POMYLIŁAM BO BYŁA TAM JEDNA DZIEWCZYNA O IMIENIU MONIKA, KTÓRA POWIEDZIAŁA MI, ŻE BARDZO DOBRZE SOBIE RADZĘ I ŻE JAKBYM  MIAŁA JAKIEKOLWIEK PYTANIA TO MOGĘ ŚMIAŁO DO NIEJ PISAĆ NA E MAILA A ONA MI ZAWSZE POMOŻE. I BĘDĘ TAK ROBIŁA, BĘDĘ KORZYSTAŁA Z JEJ PORAD. CO PRAWDA POGODA BYŁA TAK WSTRĘTNA PRZEZ TEN WIATR, ŻE MATERIAŁY LATAŁY PO CAŁYM OGRODZIE ALE I TAK UDAŁO MI SIĘ STWORZYĆ OBRAZ PRZY POMOCY MOJEJ NIEZASTĄPIONEJ MAŁGOSI, KTÓRĄ TERAZ CHCIAŁABYM NAUCZYĆ PODSTAW MALARSTWA ŻEBY MOGŁA POMAGAĆ SWOJEMU SYNOWI. NA RAZIE IDZIE MI TO OPORNIE ALE MAM NADZIEJĘ, ŻE SIĘ PRZEKONA DO CZYNNEGO UDZIAŁU W ZAJĘCIACH PLASTYCZNYCH.

julka18 : :
maj 04 2015 Majówka
Komentarze: 0

Moja majówka rozpoczęła się od leniuchowania. Piątek upłynął mi na nic nie robieniu, czyli słuchaniu muzyki w komputerze oraz na rozmowach z Gosią. W sobotę w naszej parafii był odpust i święto. Natomiast w niedzielę został zorganizowany piknik na boisku u księdza. Co prawda wiele atrakcji nie było, ale można było spotkać wielu znajomych. Majówka potrwała do wieczora. Najbardziej podobał mi się koncert zespołu o nieznanej mi nazwie, który grał i śpiewał szanty.

julka18 : :