Archiwum 23 sierpnia 2016


sie 23 2016 PODARUNEK DLA GOSI
Komentarze: 0

GOSIA MIAŁA NIEDAWNO 21 SIERPNIA 23 ROCZNICĘ ŚLUBU. JA NIE BARDZO WIEDZIAŁAM CO IM ZROBIĆ W RAMACH PREZENTU ALE POMYSŁ PRZYSZEDŁ MI WRAZ Z LEKTURĄ KSIĄŻKI „BALSAM DLA DUSZY MATKI I CÓRKI”, GDZIE BYŁO OPOWIADANIE „LATA MAGICZNEGO SŁOICZKA”, KTÓRE TAK MNIE ZAINSPIROWAŁO, ŻE POSTANOWIŁAM ZROBIĆ IM TRZY TAKIE MAGICZNE SŁOIKI, DO KTÓRYCH MAJĄ NAWZAJEM SOBIE WRZUCAĆ KARTECZKI Z PODZIĘKOWANIEM LUB PROŚBĄ O COŚ. NAJBARDZIEJ ZADOWOLONY BYŁ ICH SYN KRYSTIAN, KTÓRY WYMYŚLIŁ PODPIS DLA FOTKI NA FACEBOOKU „SŁOIKI RZĄDZĄ” I TAK BĘDZIE PODPISANE ZDJĘCIE.

julka18 : :
sie 23 2016 MÓJ NOWY DOM
Komentarze: 0

OD 16 MAJA ROZPOCZĘLIŚMY W NASZYM MIESZKANIU WIELKI REMONT. JEGO GŁÓWNYM CELEM BYŁO DOSTOSOWANIE POMIESZCZEŃ, ABYM MOGŁA SWOBODNIE PORUSZAĆ SIĘ NA WÓZKU. DOTYCHCZAS NIE MOGŁAM SAMA WJECHAĆ DO KUCHNI I ŁAZIENKI, BO BYŁO ZA CIASNO. WSZYSTKIE WEJŚCIA ZOSTAŁY POSZERZONE. ŁAZIENKA ZOSTAŁA ZUPEŁNIE ODMIENIONA. TERAZ ZAMIAST WANNY MAMY PRYSZNIC ZE SPECJALNYM KRZESŁEM, KTÓRE JEŹDZI JAK SZALONE. W KUCHNI MAMY NOWE SZAFKI. WSZYSTKIE ŚCIANY SĄ ODMALOWANE A PODŁOGA WYCYKLINOWANA. WIELE ZMIAN JEST RÓWNIEŻ W MOIM POKOJU. ŚCIANY TERAZ SĄ KOLORU BŁĘKITNEGO O UROCZEJ NAZWIE "SZEPT NOCY". NAJWAŻNIEJSZĄ RZECZĄ DLA MNIE JEST NOWE BIURKO Z PODWÓJNYM MIEJSCEM DO PRACY. TERAZ MOGĘ SIĘ SWOBODNIE OBRACAĆ. W KOŃCU DOCZEKAŁAM SIĘ MOJEJ SYPIALNI O KOLORZE "WRZOSOWY ŚWIT" CZYLI DELIKATNY FIOLET ORAZ POKOJU DZIENNEGO, DO KTÓREGO MOGĘ ZAMKNĄĆ DRZWI (KTÓRE RÓWNIEŻ SĄ NOWE) I SOBIE SIEDZIEĆ. BARDZO SIĘ CIESZĘ Z TYCH ZMIAN. CODZIENNE FUNKCJONOWANIE JEST PRZYJEMNIEJSZE I ŁATWIEJSZE. NARESZCIE SIĘ NIE OBIJAM W KAŻDYM JEDNYM KĄCIE. ZA TE ZMIANY BARDZO DZIĘKUJĘ NASZEMU WYKONAWCY REMONTU, KTÓRYM JEST MÓJ PRZYBRANY BRAT WIESIEK, KTÓRY SIĘ TYM ZAWODOWO ZAJMUJE. BĘDZIE CI WDZIĘCZNA DO KOŃCA ŻYCIA. BARDZO CIĘ KOCHAM. JULA.

julka18 : :
sie 23 2016 INDYWIDUALNA ROZMOWA Z KSIĘDZEM DAMIANEM
Komentarze: 0

PODCZAS WSPOMINANEGO JUŻ WCZEŚNIEJ WYJAZDU DO BRAŃSZCZYKA OSOBY CHĘTNE MIAŁY MOŻLIWOŚĆ INDYWIDUALNEJ ROZMOWY Z KSIĘDZEM. JA POSZŁAM NA PIERWSZY OGIEŃ, CHOCIAŻ MIAŁAM OPORY, ALE TERAZ TEGO NIE ŻAŁUJĘ. TA ROZMOWA UŚWIADOMIŁA MI, ŻE TAM W BRAŃSZCZYKU TRAFIŁAM NA LUDZI, KTÓRZY NAPRAWDĘ MAJĄ OTWARTE SERCA NA INNYCH, ABY IM POMAGAĆ. DOWIEDZIAŁAM SIĘ, ŻE PANI EDYTKA RÓWNIEŻ JEST MAMĄ NIEPEŁNOSPRAWNEJ DZIEWCZYNY, KTÓRA TAK JAK JA JEŹDZI NA WÓZKU. TA INFORMACJA PORUSZYŁA MNIE DO GŁĘBI. WIEM, ŻE TAKICH OSÓB JAK PANI EDYTKA, KTÓRA JEST JEDNOCZEŚNIE MAMĄ NIEPEŁNOSPRAWNEGO DZIECKA I REHABILITANTKĄ JEST BARDZO MAŁO. TAK MNIE WZRUSZYŁA TA WIADOMOŚĆ, ŻE JEDYNĄ RZECZĄ JAKIEJ TERAZ PRAGNĘ JEST ZDOBYCIE NUMERU TELEFONU DO PANI EDYTKI, PO TO, ABY MIEĆ Z NIĄ STAŁY KONTAKT. OCZYWIŚCIE WYBIERAM SIĘ TAM RÓWNIEŻ W PRZYSZŁYM ROKU, JAK BĘDZIE TAKA MOŻLIWOŚĆ.

julka18 : :