Najnowsze wpisy, strona 37


lut 19 2015 MAKI
Komentarze: 0

MOJĄ NAJNOWSZĄ PRACĄ NA WARSZTATACH SĄ  MAKI, MALOWANE NA PLEKSIE. JEST ONA O TYLE WYJĄTKOWA DLA MNIE, ŻE KOLOR MAKÓW JEST BARDZO NIETYPOWY, BO JEDEN MAK JEST CZERWONY A DRUGI BORDOWY.   ZAZWYCZAJ MAKI SĄ CZERWONE, DLATEGO TAK MNIE TO ZASKOCZYŁO W TEJ PRACY. NATOMIAST JEJ WYKONANIE ZAJĘŁO MI TRZY DNI, PONIEWAŻ BAŁYŚMY SIĘ, ŻE FARBA AKRYLOWA ODPRYŚNIE OD SZKLA , CO OKAZAŁO SIĘ NIEPRAWDĄ.  MYŚLĘ, ŻE FARBA NIE MA ZAMIARU ODPAŚĆ OD KWIATÓW, CHOCIAŻ CAŁY CZAS SIĘ BOJĘ, ŻE DO KIERMASZU JESZCZE MOŻE SIĘ POSYPAĆ. SĄDZĘ JEDNAK, ŻE PONIEWAŻ PANI RÓŻA UTWARDZIŁA PRACĘ SPECJALNYM SPRAYEM DO FARB, TO JUŻ RACZEJ NIC SIĘ NIE POWINNO WYDARZYĆ. MAM NADZIEJĘ, ŻE OSOBA DLA KTÓREJ MALOWAŁAM TĘ PRACĘ KUPI JĄ I POWIESI U SIEBIE W POKOJU NAD ŁÓŻKIEM. W PONIEDZIAŁEK POSTARAM SIĘ, ŻEBY KTÓRAŚ KOLEŻANKA ZROBIŁA  ZDJĘCIE TYCH MAKÓW. WTEDY DOKLEJĘ JE DO TEJ NOTATKI.

julka18 : :
lut 15 2015 jajko wielkanocne
Komentarze: 0

TO JAJKO MALOWAŁAM 3 DNI. BARDZO MI SIĘ PODOBA BO JEST NA RÓŻOWYM TLE A TAKIE TŁO JEST MOIM ULUBIONYM. PRACA JEST MALOWANA KREDKAMI.

julka18 : :
lut 15 2015 pisanka wielkanocna
Komentarze: 0

TĄ PISANKĘ MALOWAŁAM 2 DNI. BARDZO ŁATWO MI SIĘ JĄ MALOWAŁO BO MALOWAŁAM JĄ FARBAMI. NIEMNIEJ JEDNAK MIAŁAM ZA CIEMNE KOLORY I DLATEGO JEST ROZJAŚNIONA BIAŁYM KOLOREM. ALE I TAK NIE WYSZŁO ŹLE. BARDZO PROSZĘ O KOMENTARZE.

julka18 : :
lut 15 2015 kosz z owocami
Komentarze: 0

KOSZ Z OWOCAMI ROBIŁAM TYDZIEŃ CZASU. BYŁ ON WYKONANY PLASTELINĄ, KTÓRA PRZY TEJ PRACY BYŁA WSZĘDZIE. JUŻ MYŚLAŁĄM, ŻE GO NIE SKOŃCZE ALE JAKOŚ SIĘ UDAŁO I MI OSOBIŚCIE SIĘ PODOBA TA PRACA CHOCIAŻ BYŁA CZASOCHŁONNA I DUŻO MATERIAŁÓW POSZŁO ALE SATYSFAKCJA JEST WIELKA. PROSZĘ O KOMENTARZE TEGO KOSZA. JULA

julka18 : :
lut 12 2015 WYJĄTKOWA ZNAJOMOŚĆ
Komentarze: 0

OKOŁO 6 LAT TEMU JADĄC SOBIE Z TATĄ NA RYKSZY ZACZEPIŁA NAS MŁODA DZIEWCZYNA, JAK SIĘ PÓŹNIEJ OKAZAŁO MAMA DWÓCH NIEPEŁNOSPRAWNYCH CHŁOPCÓW IGNACEGO I MAURYCEGO. W NIEDŁUGIM CZASIE PRZYSZŁA DO NAS ŻEBY POZNAĆ MNIE BLIŻEJ I ZAPROPONOWAŁA MOIM RODZICOM, ŻE ZAŁATWI MI SZKOŁĘ W WARSZAWIE NA BEŁSKIEJ. PO WIELU PERYPETIACH SIĘ UDAŁO I TAK NAPRAWDĘ GDYBY NIE VANESSA TO W MOIM ŻYCIU NIE BYŁOBY DZIŚ PISANIA WIERSZY, BO TRAFIŁAM DO KLASY DZIECI AUTYSTYCZNYCH A NASZA PANI WYCHOWAWCZYNI ELA SAMA JEST POETKĄ. KIEDY POJAWIŁA SIĘ MOŻLIWOŚĆ UDZIAŁU NASZEJ SZKOŁY W KONKURSIE MŁODYCH AUTORÓW MOJA PANI MIAŁA WYBRAĆ Z KLASY OSOBĘ, KTÓRA NAPISAŁABY ALBO DWA OPOWIADANIA O TEMATYCE PRZYRODNICZO-EKOLOGICZNEJ ALBO 5 WIERSZY. NO I PANI ELA POSTAWIŁA NA MNIE. PRAWDA JEST TAKA, ŻE BAŁAM SIĘ CZY PODOŁAM TEMU ZADANIU, NO ALE NIE CHCIAŁAM ZAWIEŚĆ OCZEKIWANIA PANI ELI NO I PO KILKU MIESIĄCACH UDAŁO SIĘ, CHOCIAŻ AKURAT TĄ CZĘŚĆ POEZJI KONKURSOWEJ O PRZYRODZIE PISAŁAM Z KOLEŻANKĄ ADĄ, KTÓRA WCZEŚNIEJ ODE MNIE WYDAŁA SWÓJ TOMIK WIERSZY. NATOMIAST CZĘŚĆ EKOLOGICZNĄ TWORZYLI WSZYSCY, KTÓRZY MIELI JAKIKOLWIEK KONTAKT Z PISANIEM WIERSZY, ZNAJOMI I MOJA MAMA A NAJMNIEJ JA. DO TEJ PORY NIE WIEM JAK MI SIĘ UDAŁO PODOŁAĆ TEMU WYZWANIU ALE TO BYŁ POCZĄTEK MOJEJ DROGI JAKO POETKI, KTÓRĄ ZAWDZIĘCZAM PRZEDE WSZYSTKIM VANESSIE I BARDZO JEJ ZA TO DZIĘKUJĘ.

julka18 : :