Najnowsze wpisy, strona 30


wrz 03 2015 SPOTKANIE U JURKA
Komentarze: 0

JUREK PRZYJECHAŁ PO NAS PRZED 17.00, WIOLKA RÓWNIEŻ BYŁA PUNKTUALNIE JAK SIĘ PÓŹNIEJ PRZYZNAŁA. POJECHALIŚMY DO OLI I DO JURKA, JA OCZYWIŚCIE ZOSTAŁAM ODSUNIĘTA OD TYCH OBRAD, PODOBNO PO TO ŻEBY NIE ROBIĆ MI ZŁUDNYCH NADZIEI, DOPIERO JAK COŚ ZAŁATWIĄ TO MNIE POINFORMUJĄ. NA POCZĄTKU BYŁAM TROCHĘ ZŁA NA JURKA ŻE TAK POSTĄPIŁ, BO JEDNAK TE SPRAWY DOTYCZĄ MNIE I CHCIAŁAM BYĆ PRZY TYM. JEDNAK KOLEJNY RAZ SPRAWDZA SIĘ PRZYSŁOWIE ŻE NIE MA TEGO ZŁEGO CO BY NA DOBRE NIE WYSZŁO, BO JA TEŻ MYŚLĘ, ŻE ZAŁATWIŁAM JEDNĄ SPRAWĘ Z OLĄ, NA KTÓREJ BARDZO MI ZALEŻAŁO.  MIANOWICIE POPROSIŁAM OLĘ O TO ŻE JAK WRÓCĄ Z URLOPU TO ZAPISZE MNIE NA WIZYTĘ U PANI GINEKOLOG, OD KTÓREJ CHCIAŁBYM UZYSKAĆ ZWOLNIENIE, KTÓRE ZAWIOZŁABYM DO PRACY ŻEBY USPRAWIEDLIWIĆ SWOJE NIEOBECNOŚCI Z POWODU CIĘŻKIEGO PRZECHODZENIA MIESIĄCZEK. NIESTETY PANI HALINA BARDZO ZAOSTRZYŁA TERAZ ZASADY KTÓRE OBOWIĄZUJĄ W WARSZTATACH I SĄ DLA MNIE NIEKORZYSTNE. ALE TRUDNO. NA OBRADACH USTALILI, ŻE MIMO IŻ CZEKAM NA REHABILITACJĘ STACJONARNĄ W KOLEJCE, TO BĘDĄ STARALI SIĘ ZAŁATWIĆ ŻEBY PRZYCHODZIŁ KTOŚ DO MNIE DO DOMU. JA JAK TO USŁYSZAŁAM TO NA POCZĄTKU OCZYWIŚCIE BYŁAM WŚCIEKŁA ALE PÓŹNIEJ JAK POMYŚLAŁAM O TYM TO WCALE NIE JEST GŁUPI POMYSŁ, BO JEŻELI KTOŚ POKAŻE MI ĆWICZENIA KTÓRE MOGĘ SAMA WYKONYWAĆ TO JAK PÓJDĘ NA TĄ REHABILITACJĘ STACJONARNĄ TO BĘDZIE MI ŁATWIEJ PRZEZ NIĄ PRZEBRNĄĆ. TYLKO OCZYWIŚCIE NAJTRUDNIEJSZE JEST ZNALEŹĆ DOJŚCIE DO TAKIEJ REHABILITACJI BEZPŁATNIE. JUŻ OD PRZYSZŁEGO TYGODNIA OD ŚRODY BĘDĘ MIAŁA DWA I PÓŁ MIESIĄCA  ZAJĘĆ LOGOPEDYCZNYCH ZAFUNDOWANYCH PRZEZ JURKA I MARIUSZA. MAŁO TEGO BĘDĘ MIAŁA SWOJĄ STRONĘ INTERNETOWĄ, KTÓRA POZWOLI NA WIELE RZECZY M.IN. NA ZBIERANIE ŚRODKÓW NA REMONT ŁAZIENKI CZY REHABILITACJĘ PRYWATNĄ CO NIEMAŁO KOSZTUJE BO OK. 3 TYS. WIEC JEST TO CENA CHYBA WZIĘTA Z KOSMOSU ALE TAKIE SĄ REALIA. JA OSOBIŚCIE UWAŻAM, ŻE NAM LUDZIOM NIEPEŁNOSPRAWNYM WIĘKSZOŚĆ RZECZY SIĘ TERAZ ZABIERA ZAMIAST ODWROTNIE BY NAM UŁATWIĆ ŻYCIE TO SIĘ UTRUDNIA. NIE ROZUMIEM TAKIEGO PODEJŚCIA DO NAS ALE ŚWIAT JEST BRUTALNY PO PROSTU. JEDZIESZ DO PRACY I NIE WIESZ CZY WRÓCISZ. W TEJ NOTATCE TO WSZYSTKO.

julka18 : :
wrz 03 2015 KONCERT KULTUR MAJÓW I INKÓW
Komentarze: 0

AGNIESZKA Z MARIUSZEM ZABRALI MNIE NA KONCERT RÓŻNYCH KULTUR W WARSZAWIE. CHCIAŁABYM OPISAĆ TRZY MOMENTY TEGO KONCERTU A MIANOWICIE WYSTĘP DRUGIEGO WYKONAWCY, KTÓRY MIAŁ TAK ŻYWE UTWORY, ŻE CAŁA SALA SIĘ BAWIŁA I GRAŁ DLA NAS PRZEZ GODZINĘ BO NIE CHCIELIŚMY GO PUŚCIĆ. PODCZAS JEDNEJ Z PIOSNEK ZOSTALIŚMY POPROSZENI O TO ŻEBY OBJĄĆ KOGOŚ KTO STAŁ OBOK NAS, PODCZAS TEGO MOMENTU NA CHWILĘ STRACIŁAM Z OCZU MARIUSZA ALE SOBIE POMYŚLAŁAM, ŻE PEWNIE POSZEDŁ DO AGNIESZKI ŻEBY JĄ PRZYTULIĆ ALBO KTO INNY GO PORWAŁ W OBJĘCIA A KIEDY JUŻ DO MNIE WRÓCIŁ TO JA SIĘ TROCHĘ ODCHYLIŁAM OD OPARCIA A ON MNIE PO RAZ PIERWSZY OD POCZĄTKU NASZEJ ZNAJOMOŚCI PRZYTULIŁ TAK PO PROSTU JAK SIOSTRĘ. I TERAZ JUŻ WIEM, ŻE ZAWSZE MOGĘ NA NIEGO LICZYĆ. AGNIESZKA ZROBIŁA TO SAMO, TYLKO ŻE PO POWROCIE, TAK SZCZERZE MNIE DO SIEBIE PRZYTULIŁA. PÓŹNIEJ BYŁA STONOWANA MUZYKA, DZIAŁAJĄCA NA WYOBRAŹNIĘ I NA WYCISZENIE EMOCJI.

julka18 : :
sie 13 2015 JEDNODNIOWA PIELGRZYMKA DO OBOR
Komentarze: 0

POBUDKA PRZED 6 RANO BO O 6.30 WYRUSZYLIŚMY NA PIELGRZYMKĘ AUTOKAROWĄ DO SANKTUARIUM W OBORACH Z OLĄ I LILĄ. PO DRODZE ZŁAPAŁ NAS MALUTKI DESZCZYK, KTÓRY JAK WYSIEDLIŚMY Z AUTOKARU TO NAS SKUTECZNIE OCHŁODZIŁ BO JAK ZWYKLE JA UBRAŁAM SIĘ W SUKIENKĘ NA KRÓTKI RĘKAW WIĘC ŻEŚMY SIĘ SCHOWALI DO KOŚCIÓŁKA A PONIEWAŻ JUŻ BYŁA GODZINA 10 WIĘC W SANKTUARIUM ZMIENIALI SIĘ PROBOSZCZOWIE. BYŁO LITURGICZNE WPROWADZENIE NOWEGO PROBOSZCZA. A MI JAK SIĘ ZROBIŁO CIEPŁO TO OCZYWIŚCIE PRZYSNĘŁAM. OCKNĘŁAM SIĘ DOPIERO JAK PRZEKAZYWALIŚMY SOBIE ZNAK POKOJU. NASTĘPNIE PO GODZINIE 10 BYŁO 15 MINUT PRZERWY I BYŁA MSZA ZA CHORYCH. W KAŻDĄ DRUGĄ NIEDZIELĘ KAŻDEGO MIESIĄCA JEST OBCHODZONY DZIEŃ CHOREGO, NA POCZĄTKU KTÓREGO JEST MSZA ŚWIĘTA Z PROŚBĄ O UZDROWIENIE CHORYCH. PO MSZY OCZYWIŚCIE BYŁA ADORACJA, PODCZAS KTÓREJ TAK MNIE PAN JEZUS DOTKNĄŁ, ŻE SIĘ ROZPŁAKAŁAM I NIE MOGŁAM SIĘ POHAMOWAĆ OD PŁACZU I OD WZRUSZENIA, Z RESZTĄ NIE TYLKO JA BO OLA I LILA ROZPŁAKAŁY SIĘ ZA MNĄ, I WIELE INNYCH  OSÓB .  ALE ZANIM SIĘ POPŁAKAŁAM PRZED MOIMI OCZYMA UKAZALI MI SIĘ WSZYSCY MOI NAJBLIŻSI PRZYJACIELE CZYLI GOSIA, MARITA I JEJ DWIE CÓRECZKI I WNUSIO GUCIO, MARTA, KINGA Z MICHAŁEM, WIOLA, AGNIESZKA Z MARIUSZEM. PO ADORACJI BYŁA GODZINNA PRZERWA NA POSIŁEK I PÓŹNIEJ BYŁO POŚWIĘCENIE DEWOCJONALIÓW I INDYWIDUALNE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO DLA KAŻDEGO WIERNEGO,KTÓRY BYŁ NA PLACU I KORONKA DO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO, PODCZAS TEGO BŁOGOSŁAWIEŃSTWA NIEKTÓRE OSOBY DOZNAWAŁY ZAŚNIĘCIA W DUCHU ŚWIĘTYM. JA TYLKO DLATEGO NIE PADŁAM NA TRAWĘ, ŻE SIEDZIAŁAM W WÓZKU, ALE JAK OJCIEC KARMELITA POŁOŻYŁ MI DŁONIE NA GŁOWIE POCZUŁAM NAGLE, ŻE MÓJ JĘZYK STANĄŁ KOŁKIEM W BUZI I ODJĘŁO MI MOWĘ. TO BYŁO DLA MNIE TAK NIESAMOWITE DUCHOWE PRZEŻYCIE, A JEDNOCZEŚNIE MOŻNA BY TO UJĄĆ JAKO KOLEJNĄ CZĘŚĆ MOJEGO ŚWIADECTWA TAK MNIE TO DOTKNĘŁO. OCZYWIŚCIE KUPIŁAM DWA SZKAPLERZE, JEDEN PODAROWAŁAM GOSI, KTÓRA OD TEGO MOMENTU ZAPRAGNĘŁA POJECHAĆ TAM DO OBOR ŻEBY PRZYJĄĆ SZKAPLERZ JESZCZE RAZ Z RĄK OJCA KARMELITY, OCZYWIŚCIE POBŁOGOSŁAWIONY I ŻEBY DOŁĄCZYĆ DO RODZINY KARMELITAŃSKIEJ.  MOŻE ZA ROK RÓWNIEŻ TAM POJADĘ ŻEBY TOWARZYSZYĆ GOSI W TYM WYJĄTKOWYM MOMENCIE. WRÓCILIŚMY O GODZINIE 20.00 NIEDŁUGO POTEM PADŁAM JAK DĘTKA.

julka18 : :
sie 13 2015 ESTERKA
Komentarze: 0

WYJECHALIŚMY O GODZINIE 8.30. A NA MIEJSCU BYLIŚMY PRZED POŁUDNIEM. DROGA DO ESTERKI WIODŁA PRZEZ LAS WIĘC BYŁO TROSZECZKĘ CHŁODNIEJ I MOŻNA BYŁO ODETCHNĄĆ OD TEGO SKWARU. NASZA CIOCIA WERONIKA ZABRAŁA CAŁE GARKI PIEROGÓW Z MIĘSEM, Z SEREM I Z OWOCAMI. OBIADALIŚMY SIĘ NIMI DO WOLI. PIERWSZY RAZ W ŻYCIU JADŁAM LECZO Z SAMYCH WARZYW, BYŁO BARDZO DOBRE TYLKO STRASZNIE SŁODKIE. PRZEZ PIERWSZE DWA DNI POBYTU ODBYWAŁ SIĘ FESTIWAL, PODCZAS KTÓREGO BYŁY PROWADZONE RÓŻNEGO RODZAJU WARSZTATY, POCZĄWSZY OD FOTOGRAFII A SKOŃCZYWSZY NA KONCERCIE ZESPOŁU Z RÓŻNYMI INSTRUMENTAMI MUZYCZNYMI. BYŁY BĘBNY, ZAPROSILI RÓWNIEŻ DO WSPÓŁUDZIAŁU SŁAWUSIA Z SAKSOFONEM, WIĘC PIERWSZY RAZ SŁYSZAŁAM GO NA ŻYWO. BARDZO MI SIĘ PODOBAŁO, BYŁY RÓWNIEŻ WARSZTATY Z JOGI, KURS MASAŻU I FAJNE PRZEDSTAWIENIE DLA DZIECIAKÓW POD BARDZO ZABAWNYM TYTUŁEM A MIANOWICIE „FINTIKLUSZKI”. NAWET DOROŚLI BYLI WMUROWANI PODCZAS TEGO PRZEDSTAWIENIA I SAMI SIĘ POCZULI JAK DZIECI. BYŁO NA CO POPATRZEĆ I DUŻO RZECZY DLA SIEBIE WYNIOSŁAM Z TEGO FESTIWALU. NA PEWNO JAK TYLKO BĘDĘ MIAŁA MOŻLIWOŚĆ POJECHANIA NA TRZECI FESTIWAL DO ESTERKI TO SIĘ TAM POJAWIĘ I MAM NADZIEJĘ ŚCIĄGNĄĆ MOICH PRZYJACIÓŁ BO TO MIEJSCE JEST BARDZO MAGICZNE I WYJĄTKOWE. CZAS PŁYNIE TAM DWA RAZY WOLNIEJ. TYLKO ŻEBY NIE BYŁO TAK GORĄCO JAK TERAZ BO NAWET W DOMU SIĘ GOTOWALIŚMY! GOŚCIE PO FESTIWALU ROZJECHALI SIĘ  WE WTOREK PRZED POŁUDNIEM WIĘC OD TEGO CZASU BYŁO JUŻ TYLKO BŁOGIE LENISTWO AŻ DO PIĄTKU WIECZORA KIEDY WRACALIŚMY. OCZYWIŚCIE NIE OBYŁO SIĘ BEZ PRZYGÓD. MOJEMU WUJKOWI SŁAWKOWI ZESZŁO POWIETRZE Z KOŁA, NA SZCZĘŚCIE WŁAŚCICIELKA ESTERKI BYŁA UBEZPIECZONA NA TAKIE OKOLICZNOŚCI I MIAŁA KOMPRESOR NA PRĄD I MU NAPOMPOWAŁO POWIETRZA BO BYŁABY KATASTROFA. JAK DOJECHALIŚMY CALI I ZDROWI OCZYWIŚCIE PADŁAM JAK PIES PLUTO. JUŻ SIĘ NIE MOGĘ DOCZEKAĆ AŻ MNIE ODWIEDZI WŁAŚCICIELKA ESTERKI. TO BY BYŁO NA TYLE JEŚLI CHODZI O WYJAZD.

julka18 : :
lip 21 2015 NASZ WYJĄTKOWY WYJAZD
Komentarze: 0

WYJAZD ZACZĄŁ SIĘ W PONIEDZIAŁEK O GODZINIE 10.00. OCZYWIŚCIE TO BYŁ TOTALNY SPONTAN WIĘC NIKT NIC NIE WIEDZIAŁ, NAWET NIE BYŁO WIADOMO O KTÓREJ AUTOKAR PRZYJEDZIE I KTO NAS DOWIEZIE DO CELU. AGNIESZKA ZROBIŁA MI WIELKĄ NIESPODZIANKĘ I PRZYJECHAŁA NA PARKING, ŻEBY MNIE POŻEGNAĆ PRZED WYJAZDEM I WYPOSAŻYĆ W NARZĘDZIA DO MALOWANIA. BYŁAM TAK SZCZĘŚLIWA, ŻE NIC MI TEGO SZCZĘŚCIA NIE POPSUŁO DO KOŃCA DNIA. OKAZAŁO SIĘ, ŻE KIEROWCĄ BYŁ STARSZY PAN ZE SCHOROWANYCH KRĘGOSŁUPEM. NA POCZĄTKU MIAŁ ON Z NAMI ZOSTAĆ DO ŚRODY, ALE PODOBNO DOSTAŁ TELEFON Z FIRMY I MUSIAŁ WRÓCIĆ. NO I W SUMIE DOBRZE SIĘ STAŁO BO DOSTALIŚMY CZŁOWIEKA Z TAMTYCH TERENÓW WIĘC DUŻO NAM POMÓGŁ. DZIĘKI NIEMU W OSTATNIM DNIU WYCIECZKI ODWIEDZILIŚMY WARKĘ. W CZWARTEK BYŁ KAZIMIERZ I WĄWOLNICA, GDZIE KSIĄDZ PROBOSZCZ ODPRAWIAŁ MSZĘ ALE WYJĄTKOWO MODLIŁ SIĘ TYŁEM DO ZGROMADZENIA, ZAPOMNIAŁAM SIĘ GO ZAPYTAĆ CZEMY TAK BYŁO. W WĄWOWNICY ODBYWAJĄ SIĘ CO MIESIĄC MSZE O UZDROWIENIE RÓŻNYCH CHORÓB I O UWOLNIENIE Z NAŁOGÓW. W ŚRODĘ STRAŻACY PRZEDSTAWILI NAM POKAZ SWOICH UMIEJĘTNOŚCI. OCZYWIŚCIE CHŁOPAKÓW W OGÓLE TO NIE ZAINTERESOWAŁO, A DZIEWCZYNKI BYŁY WPATRZONE W STRAŻAKÓW I W TO CO POKAZYWALI. WE WTOREK NATOMIAST BYLIŚMY W CZARNOLESIE W MUZEUM JANA KOCHANOWSKIEGO. POPOŁUDNIU BYŁA WYCIECZKA DO ŹRÓDEŁEK KRÓLEWSKICH ALE NASZ KIEROWCA POWIEDZIAŁ, ŻE TO NIE JEST TRASA NA WÓZEK WIĘC ZOSTAŁAM Z KOLEŻANKĄ W OŚRODKU. OCZYWIŚCIE GOSIA WYBRAŁA POKÓJ NA SAMEJ GÓRZE BO MIAŁA BALKON I DUŻĄ PRZESTRZEŃ A MNIE STRAŻACY MUSIELI DWA RAZY DZIENNIE WNOSIĆ I ZNOSIĆ ALE NA SZCZĘŚCIE BYLI NA MIEJSCU WIĘC NIE BYŁO PROBLEMU. ZAZWYCZAJ ZANIM SIĘ TOWARZYSTWO OBEJRZAŁO TO JA JUŻ BYŁAM ALBO NA DOLE ALBO NA GÓRZE, WIĘC MOŻNA BY POWIEDZIEĆ, ŻE MIAŁAM RAJ NA ZIEMI. OCZYWIŚCIE CHODZIŁYŚMY SPAĆ ZAWSZE PO DWUNASTEJ W NOCY BO GADAŁYŚMY ILE WLAZŁO ALE NIKT NAM TEGO NIE ODBIERZE. MOGĘ POWIEDZIEĆ, ŻE TO BYŁY NAJLEPSZE KOLONIE W MOIM ŻYCIU. NIE WIEM CO NA TO DRUGA STRONA ALE MAM NADZIEJĘ, ŻE TEŻ CZUJE PODOBNIE JAK JA.

julka18 : :